piątek, 7 września 2012

Rozdział 2

Chapter II



*Magda*

Dziś jest ten dzień. Ostatni dzień w szkole, w której musiałam się męczyć ostatnie 3 lata. Tyle się przez te 3 lata działo, że nie pamiętam nawet wszystkiego. Masa przygód, które przeżyłam z przyjaciółkami i wszystko idzie w przeszłość. Nowa szkoła, nowi znajomi. Niestety, nawet Natalia nie idzie do tego samego liceum co ja. Ja idę na ogólnokształcący, a ona do muzycznego. Zresztą się jej nie dziwię. Ma talent muzyczny, kocha to i niech się rozwija. Nie mam jej tego za złe, ale jeśli znajdzie sobie jakąś inną najlepszą kumpele ?
Podniosłam się z mojego łóżka około 6:40. Środek nocy dla Natalii, ale ja jestem rannym ptaszkiem i nie potrafię długo spać. Poszłam do łazienki ubrać się jakoś. W końcu dziś kończę gimnazjum i trzeba jakoś wyglądać. Zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam się w biało-czarną sukienkę. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Około 7:40 wyszłam do szkoły. Przecież się nie mogę spóźnić




W szkole spotkałam Lulu i Roxy, które czekały na Natalię, której ciągle nie było. Zaspała ? W ostatni dzień ? Gdzie ona jest ? Postanowiłam więc do niej zadzwonić, ale nie odbierała. Coś się musiało stać. Jeszcze parę razy próbowałam się dodzwonić ale odpuściłam. Poszłam do łazienki, a tam zauważyłam Natalię. Siedziała na podłodze, zapłakana z rozmazanym makijażem. Nie zastanawiając się nad niczym podbiegłam do niej.
- Co się stało ?
- On.. on.. - jąkała się.
- Kto ?
- Damian.. on ze mną zerwał. - powiedziała i zaczęła płakać bardziej.
- Ale czemu ?
- Bo znalazł sobie inną.
- Kochanie, nie płacz. Nie był dla ciebie. Nie był ciebie wart. - pocieszałam ją. Nigdy nie lubiłam takiego typa, jakim był Damian, były Natalii. Bad boy, który jest uzależniony od palenia.
- Ale co jest najgorsze, przespałam się z nim. - powiedziała. Ja osłupiałam. Nie spodziewałam się tego po mojej przyjaciółce.
- Żartujesz ? - ona dała mi przeczącą odpowiedź. Ostatnio rzeczywiście była inna, czyżby to dlatego?
- No trudno, stało się. A teraz chodź, bo nie długo zacznie się apel, a ty wyglądasz sory, ale strasznie. - powiedziałam i pomogłam jej wstać. Poprawiła fryzurę, ulepszyła makijaż i wyglądała bosko. Jej ciemne blond włosy były rozpuszczone, delikatny make-up i strój, w którym wyglądała świetnie. Poszłyśmy na apel, a następnie uczniowie dostawali świadectwa. Po uroczystościach wraz z przyjaciółkami wybrałyśmy się na małe zakupy. Chciałam poprawić humor Natalii, niech się rozerwie i zapomni o tym dupku.





* Dzień wyjazdu *
- Spakowana ?
- Wszystko mam. - odpowiedziałam po raz kolejny mamie.
- Dobra, tylko się pytam.
- Mamo, jestem już prawie dorosła i chyba umiem się spakować.
- Wiem, ale prawie 2 miesiące bez ciebie. Nie wiem czy wytrzymam.
- Mamo, taki spokój. Tylko ty i tata. Chcę ci przypomnieć, że jestem jedynaczką i to powinno się zmienić. - spojrzałam na rodzicielkę wymownie. Ona się tylko uśmiechnęła i wyszła z mojego pokoju. Zadzwoniłam do Natalii, a następnie do Roksany, po czym umówiłyśmy się na lotnisku. Tata, który siedział w salonie zawiózł mnie na lotnisko o 9:00. Co prawda lot był dopiero o 11:00 ale jeszcze czas na dojazd i odprawa..
- Ok. Mała trzymaj się tam i baw się dobrze. - przytulił mnie. Ja pożegnałam się z nimi i poszłam do dziewczyn, które podobnie jak ja żegnały się z rodzicami. Następnie przeszłyśmy odprawę i weszłyśmy na pokład samolotu.

* Natalia *

Cały lot słuchałam muzykę, więc nie potrafię nawet określić, kiedy zasnęłam. Kiedy samolot wylądował, wzięłam bagaże i wraz z przyjaciółkami zamówiłam taxi, którą podjechałyśmy pod dom cioci Rox. Kiedy taksówkarz stanął przed średniej wielkości domem z uroczym, białym płotkiem, podbiegła do nas kobieta i zaczęła się z nami witać.
- Cześć jestem Eliza, możecie mówić do mnie ciocia. - uśmiechnęła się i przywitała się ze mną i Magdą bardzo gorąco.
- Ciocia, masz gości ? - zapytała Roksana, która zapewne wywnioskowała to po samochodzie stojącym na podjeździe.
- Tak. Ale to niespodzianka. - uśmiechnęła się i zaprowadziła nas do naszego pokoju. Pokoik w morskim kolorze, przytulny, elegancko urządzony. Znajdował się tam również parapet, na którym można było usiąść. I ♥ It. Kiedy każda wybrała swoje łóżko, w drzwiach stanęła nieznana mi jeszcze wtedy osoba. Roxi zaczęła się z chłopakiem przytulać, a potem przedstawiła nas sobie.
- To jest Zayn, a to są : Magda i Natalia.
- Miło mi ciebie poznać. - usłyszałam.
- Dziewczyny, to jest mój kuzyn po .. - zastanowiła się - po trzecie. Ale nadal nie wiem co on tu robi?
- Przyjechałem na wakacje do cioci. Wy chyba też ?
- Tak. - odpowiedziała za nas przyjaciółka.
- Ok. Dam się wam rozpakować. - powiedział brunet i wyszedł. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam, że Roki ma takiego przystojnego kuzyna. Zabrałam się za rozpakowywanie swojej pękającej w szwach walizki. O 16:30 postanowiłyśmy zrobić sobie, krótki spacer po mieście, zwiedzając przy tym sklepy z ciuchami oraz butami. Błądziłyśmy tak aż do 18:00 kiedy miała być cieplutka kolacja przyrządzona przez ciocię Elizę.

• Mamy nr.2 ♥ Co o nim sądzicie ? Ciekawy czy niezbyt ? Liczę na wasze opinie. < 3
• Chcę przeprosić, że musiałyście dziewczyny czekać na ten rozdział dosyć (wg. mnie) długo. Niestety, ale i ja zaczęłam szkołę, a dokładnie gimnazjum. Nie miałam czasu pisać, bo na lekcjach (tych co można robić co się żywnie podoba) nie mogłam, bo koledzy z klasy cały czas dokuczają. Zostałam już nazwana kotkiem, więc teraz pewnie będzie lepiej. Ten tydzień > dzień w dzień : kici kici. Do zwariowania. ;/ <
• Ok. To chyba wszystko co chciałam powiedzieć. Bardzo dziękuję za miłe komentarzyki pod pierwszym rozdziałem. Mam nadzieję, że pod tym też coś będzie ?? ♥

3 komentarze:

  1. A więc jesteś w pierwszej gimnazjum? Kiedy masz kocenie??...U mnie w gimnazjum też wszyscy latają za tymi pierwszakami i tylko kici kici....heh...oczywiście ja tak nie robię....;p
    A co do rozdziału..to...fajna ironia...zerwała z chłopakiem...zaraz...to on z nią zerwał... który palił papierosy i podawał się za bad boya, a teraz poznała Zayna Malika....hm..hm..hm...;D
    CZekam na nexta;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kici kici , malowana byłam prawie przed każdą lekcją. Ale przynajmniej darzę szacunkiem tego kto wymyślił mleczko do demakijażu. Co do opowiadania.. Nie wiem czy to przypadek .. ^_^
      • Pozdrawiam. ♥

      Usuń
  2. Poznały Zayna! :) Czy on będzie sławny w tym opowiadaniu? Wydaje mi się, że chyba nie, ale zobaczymy :DD

    Zapraszam do mnie xx http://lying-naked-on-the-floor.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń